Miejsce zostalo wygladzone, 2/3 powierzchni stracilo swoja dzikosc, moglismy wreszcie zaczac je wypelniac. Poczatki jak zwykle glupie i trudne. Brak czasu, ograniczony (wtedy jeszcze) dostep do sadzonek z jednej strony i nieprzeparty ped do wsadzania czegokolwiek, byle duzo, byle juz roslo z drugiej strony, prowadzily czasami do wyborow dziwnych, nieprzemyslanych. Ale co tam ! W ziemie i niech w miedzyczasie rosnie a potem mozna zawsze przesadzic ! (Dziala do dzis !)
2 wisnie (Groniasta) + 2 czeresnio-wisnie |
Wyrzucony przez sasiadow starenki bez . |
3 swierki * |
tylko moje prywatne zdanie na dzien dzisiejszy , nie twierdze, ze go nie zmienie..
Ale do rzeczy: skad zatem te swierki ???...Ano jedyne ustepstwo i to tylko po to coby za kilkadziesci lat nam szumialo. Nie znosze wiatru, ale jak w Tatrach wieje to swierki pieknie spiewaja...i stad. Glupie, ale ogrod moj robie co chce! Jak zwykle zreszta ....
***
Nadeszla zima ( jak zwykle po jesieni ). Miejsce przykryte srebrzysta kolderka ucichlo i zapadlo w sen. Cierpliwosc zostala wystawiona na ciezka probe. I tak juz bedzie od tej pory co roku wystawiana. Co przezyje , co nie, kiedy zacznie sie wreszcie wszystko od nowa ? Kiedy zaczna pekac paczki i kolor inny niz zielony sie pokaze. Kiedy zaczna niesmialo wystawiac nosy na swiatlo dzienne hosty, jezowki, rudbekie? Kiedy paprocie zaczna rozwijac jezyczki? ...
Ale nie wybiegajmy w przyszlosc. Ta zima , to zima planowania, czytania, szukania, zakladania baz danych: roslin, pomyslow, dostawcow sadzonek. Uzbrojonym w wyniki "badan" pozostalo nam teraz tylko czekac na cud zwany "WIOSNA"